czwartek, 30 grudnia 2021

Retrospekcja.

Jestem dziwnym pokoleniem:

pamiętam łyżwy przykręcane do butów, pamiętam łyżwy saneczkowe....

Ale jeździłam już na figurówkach - z wypożyczalni, połamanych butach, czasem za małych lub za dużych...

 Teraz mam swoje - nie stępione, nówki - no, po prostu moje...


Jestem dziwnym pokoleniem:

pamiętam magnetofon szpulowy,  bawiłam się przy kasetowym...

Ale dziś muszę używać już nawet nie MP3,

Teraz mam telefon...


Jestem dziwnym pokoleniem:

pamiętam jak to było, kiedy wszystko trzeba było pisać ręcznie...

Nie było komputerów, netu...

Był porządek. Chaosu musiałam nauczyć się od zera!

 

Jestem dziwnym pokoleniem:

pamiętam, kiedy muzyka była muzyką, bo tworzyli ją ludzie - Muzycy...

Nie było remixów, mixów, komputerów...


Jestem dziwnym pokoleniem

pamiętam, kiedy lekarze leczyli, nauczyciele nauczali...

Nie było zdalnego leczenia i zdalnego nauczania...

 

Jestem dziwnym pokoleniem:

pamiętam, gdy wolność miały nawet psy i koty...

mogły jeść żarcie "po ludziach", mogły się włóczyć i być niczyje...

 

Jestem dziwnym pokoleniem:

pamiętam czasy, gdy człowiek był człowiekiem,

a zwierzę zwierzęciem!!!

 

Jestem dziwnym pokoleniem:

bo widzę, jak łatwo oddajemy swoją wolność...

Tak samo, jak łatwo zabieramy ją zwierzętom...

 

Jestem dziwnym człowiekiem:

bo widzę to ludzkie pędzenie ku przepaści?

Bo widzę tę ludzką hipokryzję?!


Obrazek, który wywołał moje emocje!


Z cyklu: "Co mi w duszy gra", 30-12-2021

poniedziałek, 27 grudnia 2021

Kolęda. Taka moja.

Jeszcze dla Zmarłych światło się świeci,

a już w marketach kolęda leci...

Jeszcze zadumy snuje się nić,

musisz o świętach myśleć, by być!


Witryny kuszą już neonami,

Mikołaj też już nie jeździ saniami.

Od listopada święto się święci!

Gdy On się narodzi - będziemy zajęci:


tym, by choinka była wspaniała,

tym, by rodzina się wpasowała

w ładny obrazek z Dzieciątkiem w tle.

On nie pasuje! Więc wytnie się!!!

 

Wszyscy się bawią, święta świętują,

domy sprzątają, bigosy gotują.

Każdy chce panem być Jego narodzin!

Nikt nie chce pamiętać skąd On pochodził.

 

Narodził się w żłóbku, w zimnie, na sianie.

Katusze przejdzie, nim przed Ojcem stanie.

My dzisiaj ciągle Go pouczamy...

Nie stawaj tutaj! Zasłaniasz reklamy!

 

Nie wchodź z butami do życia naszego!

 Być musisz wtedy, gdy coś dzieje się złego!

Tak krzyczą i uczą nas słowa Bożego,

ci hipokryci, co nie znają Jego!

 

Ja wiem, że czuwasz nade mną Panie,

Jestem gotowa na Twe wezwanie!

Boli, że świat miast z pokorą spojrzeć, 

w Twoim Ubóstwie, swój zysk chce dojrzeć!


Z cyklu: "Co mi w duszy gra", AD 25-12-2021


poniedziałek, 15 listopada 2021

Trzy miejsca, jak trzy zapałki....

 Mam tylko trzy miejsca, gdzie głowę wznoszę,

pracownię, gabinet i tron króla Priama.

W tych miejscach nikogo, o nic nie proszę!

Tu mogę być sobą! Dla siebie sama!

 

Świat pędzi jakąś zawrotną  prędkością,

i choćbym chciała, nie mogę wysiąść!

Wrośnięte drzewo nie grzeszy gibkością...

lecz podfruwajki mogą nań przysiąść.

 

W pierwszym - same me ręce coś tworzą,

i w świat swój wchodzę z muzyką duszy.

Gdy ręce wolne - złe drzwi otworzą...

by spokój mej duszy znowu naruszyć!


W drugim - wszystko to mówi głowa,

co ciało skrywa lub czego się boi!

Gdy siądę w fotelu, by spocząć. Z`nowa

głowa najcięższych  używa naboi!


Trzecie to miejsce wiadome każdemu, 

tam każdy jest wolny! Tam nawet król mógł być sobą!

I choć to śmieszne się wyda każdemu,

dla wielu to miejsce jest wielką zgryzotą!

 

Nie moim jest celem  w tym wierszu bawić!

Nie piszę fraszki, ni anegdoty!

Dla siebie chciałabym to jedno sprawić -

by życie wróciło! 

Już mam bibeloty!!!

 

Z cyklu: "Co mi w duszy gra!, AD: 15-11-2021


wtorek, 9 listopada 2021

Jesień! Po prostu...

W moim ogrodzie już rządzi jesień!
Usypia życie, sieje zniszczenie.
Z drzew strąca liście, kwiatów nie szczędzi.
Choć jeszcze kwiaty pragną uniesień...
okrutna wpycha je w zapomnienie!
I jak szalona ku zimie pędzi!


To, co tak długo się liśćmi puszyło,
dziś marnie wygląda zwisając żałośnie
i resztki muskułów pręży z nadzieją...
Że trochę radości z owocu było!
Zasypia. Z bólem myśląc o wiośnie.
Tuląc istnienie przed zimy zawieją. 
 
Resztki kolorów przed mrozem się bronią,
ledwo co można uwieńczyć to zdjęciem
Liść każdy przed zimną macochą truchleje!
Półnagie pędy korzeni już nie ochronią.
I tej zieleni, co życie chroni z przejęciem,
wiedząc, że sama w końcu struchleje...
 
W moim ogrodzie już jesień rządzi!
Zagarnia piękno z chwili na chwilę...
Szaruje barwy by oka nie cieszyć...
Próżne starania! Natura Matka to oporządzi.
Przegna jesieni tę krotochwilę.
i każe jej z wiosny barwami się zmierzyć!

Taką mam właśnie nadzieję, by przeżyć...
 
Z cyklu: "Co mi w duszy gra", AD: 09-11-2021

niedziela, 7 listopada 2021

Confessio. Confudio.

 Mam mówić ładnie, i pisać składnie.

Muszę być cicha i być pokorna.

Wszystko, co robię ma być przykładne.

Nie mogę w niczym pozostać niesforna!

 

Nie mogę mówić, gdy chcę powiedzieć!

Gdy dusza woła - cicho być muszę.

Chciałabym latać! A muszę siedzieć.

I ciało, nie-ciało więzi mi duszę!

 

Zawsze w ordynku, zawsze w szeregu...

szarość szarością jest masą szarą.

By zawsze w porządku być w życia biegu,

stałam się siebie jakąś poczwarą!


Z cyklu: "Co mi w duszy gra". AD: 07-11-2021

niedziela, 31 października 2021

Ku pamięci!

 Odeszli z życia, tchu nie starczyło. 

Lecz nie odeszli z mojej pamięci!

Koryto Hadesu rzeki ich skryło,

lecz zalać nie mogło ich roli piędzi...

 

Tato - odszedłeś nim żyć zacząłeś!

Dziś ja przeżyłam Twój wiek nader młody.

Tak mądre było, co wcześniej powziąłeś,

że mogę z życiem  stawać w zawody!


Mamo - odeszłaś, a byłaś opoką!

Wątła i chora - swój krzyż zawsze niosłaś!

Zło się rozlało strugą szeroką,

gdy tylko w ten lepszy świat się przeniosłaś!

 

Odszedłeś również mój "drugi" Tato!

Ty też rozumiałeś mnie bardziej niż inni...

Skończyło się dla mnie radosne lato

i czas, gdy byliśmy "młodzi, niewinni..."

 

Śmieć jest wpisana w życie, to wiemy.

I niby każdy jest na to gotowy.

Dlaczego więc bez nich żyć nie umiemy?

A każdy dzień jest trudny, bo nowy?!

 

 Tak bardzo chciałabym się znów "pokłócić",

i reprymendę dostać... i burę!

Bym znów miała TYCH, co chcą mnie "ukrócić",

i TYCH, co mówią które jest które...

 

Lecz tego już nie ma! Jest czas zadumy...

Jest czas przypomnień i retrospekcji.

Już wiem, że choćbym zjadła rozumy,

Mojego sieroctwa nie zmienię projekcji.


Z cyklu: "Co mi w duszy gra" , AD: 31-10-2021



 


piątek, 17 września 2021

Refleksja o refleksji...

 

Wiem już, dlaczego Nasz Rej pisał fraszki....
Już nawet "kumam", z czego fraszka się wzięła!
Z bezradności!

Bo:
- kiedy chcesz tak dużo powiedzieć, a nikt długich wywodów nie chce słuchać...
- kiedy ktoś chce, żebyś mu coś wytłumaczył, a jednocześnie nie chce mu się ciebie słuchać...
- kiedy już wiesz, że choćbyś serce wyjął,wszystko, co powyżej - nie działa!
Wtedy:
- skracasz swój przekaz do parafraz...
- bezradnie liczysz, że ktoś cię kiedyś zrozumie...

A kiedy już wiesz, że znalazłeś się na bezdrożu - piszesz fraszki :D

Nie mierzę się z MISTRZAMI!!! Ale z wiekiem przyszło ICH prawdziwe ZROZUMIENIE!


 Oto moja fraszka: "Na pięknotę"

 

Tak sobie myślę - co wartość ma większą?

Czy siły, co niszczą? Czy te, co to "piększą"?

Tak sobie myślę - kto siłą jest większą?

Czy ci, co coś warci? Czy ci, co  brud "piększą"?

 

Z cyklu:  "Gorzko politycznie"; AD: 18-09-2021

piątek, 10 września 2021

Piłka nożna, ogórki i Raj Utracony!

 Nie ma to jak czekać nad kolejną partią słoików w pasteryzacji, w tle słysząc wspomnienia o jednym z najwspanialszych ludzi "niepisanego" kabaretu - Wiesławie Gołasie! 

Chociaż dzisiaj piszą znów o piłce nożnej - fenomenie sportowego polskiego walenia głową w mur!!!


 

To jedno z najwspanialszych wspomnień! Znów mam jakieś 10-15 lat, ś.p. Mama robi przetwory: wszędzie pełno pustych słoików, nakrętek, warzyw, owoców z własnego ogródka.... I ten "telewizor - powiew nowoczesności" w tle...  


 

Mimochodem, a jednak do tej pory pamiętane wspaniałe role p. Wiesława.

Dziś takich ludzi już nie ma! Ten człowiek był aktorem, ale kreował swoje role tak, że to życie okrzyknęło go kabareciarzem! To fantastyczny przykład na wrodzone poczucie inteligentnego dowcipu, wyszukanej satyry, niezwykłego wyczucia granicy pomiędzy żartem a prostactwem... Dziś nasi "kabaretowcy" muszą się sami tak nazywać, bo inaczej NIKT nie wiedziałby o co im w ogóle chodzi!

Wychowana w domu pełnym mądrości, inteligencji, wysublimowanego dowcipu, dziś jedyne, co mogę zrobić, to wypić setkę za Pana Wiesława! Po której może zaszumi w głowie, ale chyba w Polskę już nie pójdę, bo nie wiem, gdzie ONA!


Ale ogórkiem zakąszę!

Panie Wiesławie - oby nam ta seta w głowie zaszumiała!!!

Żal, żal, - wielki żal! :(

 Z serii: "Reszta, czyli co mi w duszy gra!"




wtorek, 7 września 2021

NIEMOC.

Coś czułam - nie czuję.

Coś chciałam - pauzuję.

Myślałam - nie myślę...

zduszono iskrę...


Tworzyłam - bo byłam,

gdy siebie odkryłam.

Sił próbowałam,

granic nie znałam...

 

Dziś jestem poprawna.

Duchowo niesprawna!

To taki paradoks -

za życia ortodoks....

 

dziś nie chcę wadzić,

sporów prowadzić!

Zgodę buduję,

co mnie rujnuje...

 

Z cyklu: "Co mi w duszy gra", AD: 07-09-2021

niedziela, 1 sierpnia 2021

Drzwi do wszystkich drzwi.

Niejaka Socha, co meble kupuje, 

dziś nas poucza, jak drzwi otworzyć.

Myślisz, że życie Twoje "ratuje",

lecz ona z reklam zyski  swe mnoży!

 

Zdrowie twoje i moje to towar,

co można sprzedać lub tanio kupić.

Drogo zapłacisz kupując słowa,

pozwalasz, by życie Twoje ktoś złupił.

 

Rzeczona wyżej Małgosia Socha,

która kanapę i twoje zdrowie,

za kasę tak samo, lub bardziej kocha,

wszystko, co każą, za diengi wypowie!

 

Małgosia mówi, że wygrasz w loterii :D

Lecz przegrać możesz o wiele więcej!

Gdy padniesz po strzale, nie rób histerii ;)

Małgosia wszak czyste ma ręce!

 

Małgosia mówi, że dziś drzwi nasze,

przed niczym i nikim już nas nie chronią.

Małgosia zachęca. Ja Was nie straszę.

Wasz rozum waszą powinien być bronią!

 

Z cyklu: "Gorzko politycznie", AD: 01-08-2021


piątek, 30 lipca 2021

Pustka.

 Chcę coś powiedzieć, lecz słów brakuje!

Chcę czuć coś - lecz nic nie czuję!

Chcę coś powiedzieć - słów nie znajduję

Chcę czuć coś - niczego nie czuję!

 Z cyklu: "Co mi w duszy gra" AD.: 30-07-2021

środa, 28 lipca 2021

Szek sziki szart!

 Szek, sziki szart...

coś tam się skrada!

Szek sziki szart

noc swoją ciemnością włada!

Szek sziki szart...

nie wiesz, co błyśnie!

Szek sziki szart

coś się panoszy w Twoim umyśle!

Szek, sziki szart....

z pozoru wiesz, co się dzieje,,

Szek, sziki szart,

 i tracisz nadzieję...

Z cyklu:: "Co mi w duszy gra". AD: 28-07-2021

piątek, 16 lipca 2021

Co cię nie zabiło, to cię wzmocniło!

Ze zdrowiem już kiepsko. I głowa siwieje,

zmarszczki rysują na twarzy twe dzieje.

Młodość odstawia cię na tor boczny.

W tobie wciąż grają młodości nadzieje,

nie wierzysz w życia zamknięte wierzeje...

W ciele znak czasu boleśnie widoczny.


Zaczynasz więc wracać myślą do ludzi,

do swoich "czasów". Zaczynasz się łudzić.

Lecz proza życia jest nieubłagana!

Nowe nie twoje, starego nie wrócisz....

Choć robisz wszystko by się nie smucić,

jak obca wstajesz każdego rana!


Obca dla świata, obca dla siebie,

znasz swoje miejsce, a jednak nie wiesz

jak stare stopy na nowym postawisz?

Wróć więc do tego, co znasz najlepiej;

 młodości swą starą miarką nie mierz. 

Przecież z życiem się zmierzyć potrafisz!

 

Naucz się czerpać z krynicy mądrości.

Jej serce bije właśnie w starości.

Młodość, to tylko ty sama sprzed lat.

I po co walczyć? Czego zazdrościć?

Na samą siebie w młodości się złościć?

Nie cofniesz czasu, nie cofniesz dat!

 

Kto cię nie zabił - już nie zabije!

Co twoje jest - już nie będzie czyjeś!

Jak kiedyś, silna wstajesz co rano!

 

Co kiedyś bolało, dziś ledwo cię muska.

W miejscach najsłabszych wyrosła łuska.

To twoje od życia wiano!

 

Z cyklu:  "Co mi w duszy gra". AD: 16-07-2021



sobota, 10 lipca 2021

Kamienie..

   
Fot. Artur Głowacz

Pokłoń się Górom,

pokłoń się Chmurom.

Złóż pokłon Kamieniom,

lub tylko ich Cieniom.

 

W górze kamieni historia zaklęta

dla jednych święta, dla innych przeklęta!

Droga do szczytu albo jest prosta,

albo dla "obcych" nadto wyniosła! 


Z cyklu: Przepraszam - musiałam. AD. 10-07-2021




czwartek, 8 lipca 2021

Zdziwienie.

 O niczym nie myślę, niczego nie szukam,

pustka i pusto, choć dzwony biją.

Niczego, co "być powinno" nie zbrukam,

Choć nie dla innych me żyły żyją!


Chciałam napisać więcej, ale ten czterowers zamknął mi usta. W nim wyraziłam wszystko, co chciałam.

Z cyklu: "Co mi w duszy gra" AD: 07-07-2021

piątek, 2 lipca 2021

Galeria i ma(k).

 

"Niezrabny wierszyk, zupełnie bez związku"
autor: Ireneusz Ślusarczyk, zaczerpnięte z sieci.

Jakież to szczęście, jak w korcu maku
się odnalazła para "wieśmaków"!
I zaraz szejka wzięła na spytki
Wnet dołączyły podwójne frytki
Z masy przesmacznej nie bulwy z pola
( w kącie beknęła gdzieś duża cola)
Oj, o la Boga, to prawie Kraków!
Rzekła -jedzona para "wieśmaków"
Oj, o la Boga, o Wszyscy Święci
Paczta jak Donald tu lody kręci
Paczta, kaskada coli tu pluska!
Że nie pluskała? To wina Tuska!
Nic że tu wcześniej - kartofli pole,
Tera jest centrum że ja.... cię kręce
Niedługo błyśnie bogactwa kolia
Jeszcze KFC i metropolia!
 
 
Moja odpowiedź:

Tych "centrów" miejskich u nas jest więcej,
Galeria właśnie wyciąga ręce:
tu do nas, chodźcie, u nas najlepiej!
Zapomnij o Rynku, i jakimś tam sklepie!
Tu, u nas znajdziesz, co tylko szukasz!
Nóg swoich, kart, pieniędzy nie zbrukasz...
Miast płacić swoim, co tutaj pracują,
oddaj tym kasę, co nie potrzebują!
Ciesz się galerią, ciesz się i mac`em,
niech swoi  swoim obejdą się smakiem!
Niech puste stoją te małe sklepy,
nowoczesności zbędne zakrzepy!
Nikt nie zapłacze po małym sklepie, 
myślą: "małyś, to głupiś, więc bidę klepiesz!"
Z pustego w próżne nikt nie naleje!
To wykazały ludzkości dzieje.
Gdy temu dodasz, zabrać skądś musisz!
tego rozwiniesz - innego udusisz!
Tak mielą wolno tryby machiny:
Maki, cudaki i inne Chiny.
A kiedy wreszcie się z tego przebudzisz,
niestety nie znajdziesz już tego, co  lubisz!

Z cyklu: Przepraszam - musiałam. AD: 23-06-2021

środa, 16 czerwca 2021

Ciemno wszędzie... Co to będzie!


 Co to będzie? Co to będzie? Ciemno wszędzie!

Burza idzie, dzień się skończył, nić swą pająk przędzie.

Co to będzie? Co to będzie?  Głucho wszędzie!

Burza przyszła, gromy biją. Nić swą pająk przędzie!



Co to będzie? Co to będzie? Ciemno wszędzie!

Burza przyszła, gromy biją, drzewa stoją w rzędzie!

Co to będzie? Co to będzie? Drzewa w rzędzie?

Gromy biły, burza przeszła. Nić swą pająk przędzie...


Co to będzie? Co to będzie? Ciemno wszędzie...

Burza przeszła, mokro, zimno! Lepiej dziś nie będzie!

Co to będzie? Co to będzie? Dnia znowu ubędzie...

Mokro, zimno, nieprzyjemnie! Nić swą pająk przędzie...


Z cyklu: "Co mi w duszy gra", AD.: 15-06-2021

niedziela, 30 maja 2021

Droga.


 Są ścieżki w życiu, co sami tyczymy.

Dbamy, by w dobrą niosły nas stronę.

Boimy się dróg, na które schodzimy,

boimy się tego, gdzie niosą nas one...

Czasami sami idziemy w nieznane,

nieważny azymut, nieważne przeszkody!

Na drodze nieważne rzeczy niechciane.

Sił nam dodaje widmo nagrody! 


 


 Czasami sami ujarzmić chcemy

siłę, co większa; jest ponad nami.

Myślimy, że więcej niż można możemy, 

We własną pułapkę wpadamy sami...


Zatem wracamy na drogę znajomą,

której początek i koniec znamy.

Konformizm jedyną naszą jest bronią,

pewność tej chwili jedyne, co mamy!


Wśród dróg plątanin, swą znajdujemy.

Bo na niej jest punkt, ten najważniejszy!

Dlaczego ta droga? Tylko my wiemy,

idziemy po skarb nasz najcenniejszy!

 

Tą drogą jest życie, bagaż doświadczeń.

Ten skarb, to wiedza, w którąśmy obrośli.

Na drodze życia kładziemy swój cień,

tym dłuższy, im bardziej jesteśmy dorośli....

 

Z cyklu:  Reszta czyli co mi w duszy gra. AD.: 31-05-2021


piątek, 28 maja 2021

Troska.




Otocz mnie, proszę swoim ramieniem,

aż ramion Twoich zobaczę  cienie....

 

Z cyklu: Nieumiane szkicowane, AD. 26-05-2021
 

wtorek, 25 maja 2021

Niemoc twórcza czyli świat oszalał.


 Staram się myśli swoje układać.

Co złe i trudne - nigdy zakładać.

Lecz w sile mojego trudnego wieku,

od dawna nie ma człowieka w człowieku!


Co naszą drogę do szczęścia spieprzyło?!

Choć nigdy dobrze, toć lepiej było!

Czyśmy za bardzo się dla nas starali?

Czy zawsze dla wielkich jesteśmy zbyt mali?!

 

Co naszą drogę do szczęścia zamknęło?!

Wśród kłamstw i matactw - co nam umknęło?! 

Czy poczyniliśmy grzech zaniedbania?

Czyśmy w ogóle czynili starania?!


Dokąd zmierzamy? Quo vadis ludu?!

Głupoty czyniąc wymagasz cudu!

Tak się nie stanie, bo nie doceniasz

tych, co w NIC ciebie zechcą zamieniać!


Dziś każdy każdemu homini lupus!

Za srebrne judasze wierniejszy sługus :(

Miast bronić na rzeź ciągniętej agni, 

sam pod nóż idziesz, jak baran stadni...

 

Nie umiem dzisiaj światem się cieszyć,

mojej w nim szczęścia garstki namierzyć!

Zbyt wiele złego się wydarzyło,

by tylko zwykłym przypadkiem było... 


Z cyklu: "Gorzko politycznie", AD.: 25-05-2021 





środa, 19 maja 2021

Ogród. Mój ogród.


 

W moim ogrodzie, który stworzyłam,

by znaleźć swoje miejsce nas ziemi,

W moim ogrodzie od zawsze byłam,

nawet, gdy tylko był moim "chceniem".


W moim ogrodzie smutek nie gości, 

choć życie wcale mi dobrze nie życzy.

W moim ogrodzie, gdzie w samotności

potrafię wypić czarę goryczy... 


W moim ogrodzie są miejsca tajemne,

do których ręki wciąż nie przykładam.

Te właśnie miejsca są dziczą we mnie!

I tym chaosem, nad którym władam.

 

Ten moment, kiedy bez się uśmiechnie,

gdy krnąbrny krzew się kwiatem zaśmieje.

Gdy już myślałam, że zieleń uschnie, 

ta się wpisuje w ogrodu dzieje...

Słowa napisałam na nowo, ale muzyka w sercu jedna: https://www.youtube.com/watch?v=qKAz9zlk6Xw

Czytajcie, ale śpiewajcie razem z DAAB!

P.s. Jestem bardzo ciekawa ogrodu, który twórców piosenki natchnął do jej napisania!?

Z cyklu: "Co mi w duszy gra", AD: 19-05-2021

 



piątek, 14 maja 2021

Tradycyjny "złoty strzał" - to już passe!

 
Zabijają ludzi!!!
Na razie starszych...
Blokują info..
Nie moją rolą jest Was bronić!
Ale mogę (?) informować?
Kiedyś była cenzura, teraz są "internetowe boty"!
Ale wiecie co?
Dziś już nie można mówić o niewiedzy!!!!
Informacji jest full!!
Zatem dajcie sobie "złoty strzał"!
Bo ktoś tak chciał!
Bo ktoś Wam wmówił, że wy też tego chcecie!
Stójcie w tych kolejkach po śmierć!

Zazdroszczę Wam, bo jeśli NIC świata nie zatrzyma - Wy umrzecie przedwcześnie, bo chcecie; ja zanim umrę przejdę gehennę wykluczenia!
 
Z cyklu : Gorzko politycznie, AD:14-05-2021

 

środa, 12 maja 2021

Mama - pierwsze i najważniejsze słowo!!!


 Mama - szczególne to słowo!

Zwykle jest pierwszym, które  mówimy,

a później odkrywamy na nowo...


Mama - to słowo tajemne!

Zwykle tej tajemnicy nie rozumiemy,

dla nas jest zwykłe, codzienne.

 

Mama - to słowo - otucha!

Jej ciepło i miłość nam się "należy".

Na nas nie może być głucha!

 

Mama - to ktoś, kto się "nie zna"!

Myślimy: jesteśmy od niej mądrzejsi.

Lecz mama na nas się pozna...

 

Mama  - to słowo - cierpliwość.

Myślimy: dopóki "nie widzi" jesteśmy "wolni"!

Ona widzi młodości chełpliwość...


Mama - to słowo miłość!

Bezwarunkowa, więc wszędzie kolce wbijamy...

Za nic jej gniew, a nawet złość.

 

Mama - szczególne to słowo!

Rozumiesz, gdy sama z tym trudem się zmierzysz!

Nagle odkrywasz Mamę na nowo...

 

Chciałam pisać dalej zwrotki, ale myślę, że tu należy zakończyć!

P.s - w kieliszku jest woda:) Na potrzeby zdjęcia!
Żeby nikt sobie nic nie innego nie wyobrażał!

Z cyklu: Reszta, czyli, co mi w duszy gra.... AD.: 12-05-2021



 


sobota, 8 maja 2021

Na imieniny, Tacie...

Śpiew ptaków, syreni śpiew, 

kwitnące kwiaty.

Do życia budzi się dzień..

Na nowo pąki pękają!

Idzie maj, radosny maj!

Lecz słowa już nie urzekają....

Idzie maj, trudny maj!

A Tyś się w maju narodził!

Zawsze radosny, zawsze pogodny,

nikomuś nigdy nie szkodził!

A może szkodziłeś za bardzo?! 

Dziś nikt, poza mną Cię nie wspomni...

Lecz nie przegraliśmy, Tatuś <3

Jeszcze wielu Twój trud zechce wspomnieć!


Z cyklu: "Co mi w duszy gra..."


poniedziałek, 3 maja 2021

Bezsilność. Część druga.

 Zamarło we mnie, co palić się miało,

co pożar wzniecić! W zarodku zetłało!

Tak wiele we mnie było, co głośno krzyczało!

I z mego krzyku nic nie zostało!

 

Z cyklu: "Co mi w duszy gra"  AD, 03-2-2021

piątek, 9 kwietnia 2021

Bezsilność. Część pierwsza.

Dziś budzę się po to, by znów się martwić.
Dziś budzę się po to, by ktoś mógł żyć.
Dziś wstaję złamana, by komuś służyć,
choć już od dawna nie tak miało być!

Wczoraj myślałam, że góry zdobędę,
że ciężką pracą spokoju dobędę.
Myślałam wczoraj, że życia nić przędę,
że będąc uczciwą - po prostu będę!
 
Dziś budzę się po to, by dzień przeklinać
Dziś budzę się po to, by zapominać.
Dziś wstaję po to, by znów się zarzynać!
Dziś wstaję po to, by jakoś się trzymać!

Jutra nie czekam, bo jutra nie ma!
To "lepsze jutro" - jak zwykle ściema... 
I ten od lat obiecywany poemat!!!
Uwierzysz w "jutro" - to twój dylemat.
 
Dziś  mogę tylko ten wiersz napisać,
i swoją niemoc w wersach kołysać.
Swoją bezsilność na kartach spisać...
Rozgoryczenia nie mogę opisać!

Dziś tylko mogę się Bogu poskarżyć,
inaczej nie mam jak ZŁA zaskarżyć!!!

Z cyklu : Co mi w duszy gra. AD, 09-03-2021

sobota, 3 kwietnia 2021

Drzewo, symbol życia czyli życzenia Wielkanocne.

 Autor zdjęcia: Jacek Bilski, Barcelona 2021r.

Przychodzi w roku taki czas, przychodzi czas na refleksje,
te z duszy! Które każdy sam musi wysnuć!.
Porzucić komfort bylejakości, bylewiary, umysłu wręcz katalepsje,
by znów, na nowo sens życia wykuć!

Przychodzi w roku taki dzień, przychodzi czas na rachunek,
ten z duszy! Który każdy sam musi zapłacić!
Czy odmówiłeś, choć łatwo nie było? Czyś wolał wypić zatruty trunek? 
By miast żyć dalej, swe życie w nicości zatracić?
 
W roku codziennie jest czas, gdy blichtr światem zarządza,
i naszym życiem! Pędzimy w swe zatracenie!
Ponad wartości, ponad idee, nad Jego rany jest nasza żądza!
Za nic mamy na krzyżu Jego cierpienie!

Doceńmy choć jeden raz w roku, za nas i dla nas krwawiące rany,
i chwilę się zadumajmy! Co, jeśli Jego nie stanie?!
Czy w nowym porządku, w innych wartościach w ogóle przetrwamy?
Czy z naszej wolności coś pozostanie?!
 
Ponieważ:
 
przychodzi raz w roku wiosna, przychodzi z nią nowe życie,
to z życia poczęte! Które istnieje bez ciebie...
Cud Zmartwychwstania w przyrodzie zaklęty jest skrycie,
I w nas, jeśli tylko spojrzymy wgłąb siebie.
 
Ku rozwadze każdemu z nas! 
Ślę też Wielkanocne życzenia
 
Z cyklu "co mi w duszy gra", AD 03-04-2021


sobota, 27 marca 2021

Chwila zaklęta w chwili!

Fot. Ewa Adamczyk.


 Słów nie mam, by oddać piękno tej chwili!

Schwyconej w locie dnia mijającego.

Marcowe słońce ku nocy się chyli,

Obiektyw złapał, co z dnia najcenniejszego!

Dwie wzniosłe wieże, symbol przetrwania.

Wzrosłe z potrzeby ludzkiego istnienia!

W latach tysięcznych, w dziejów zaraniach.

Są tajemnicą Boskiego tworzenia.

Te mury, ta zieleń, chwycony półcień,

I puste gałęzie, co wiosnę czują.

Choć stoją od wieków - zagadką są co dzień,

Nadzieję na lepsze ułomnym zwiastują!

 

 Z cyklu: Reszta czyli, co mi w duszy gra. AD: 27-03-2021

 

W odpowiedzi Jacek Bilski:

Z jednego pnia wyrosłe wieże,
Pnia życia.
Przodkom chylmy czoła,
Nam światło zostawili
W noc ciemną dookoła.
Trzymajmy żagiew, wyżej ramiona
Wiara wciąż żywa, i nigdy nie skona.
W jednej wieży miłość,
W drugiej, nadzieja.
Stoją, historii matki.
Biją w nie fale, pręgierz czasu
Mury chłoszcze,
A one trwają , póki nas starczy,
Nic je nie pokona. 
 
Przepraszam - musiałam, 28-03-2021r.
 

niedziela, 14 marca 2021

Kobieta sukcesu.

 Autor obrazu niewydarzony, czyli ja.


Zdjęcie nieprzypadkowe, inspirowane prawdziwą Kobietą Sukcesu!

Z cyklu: "Nieumiane szkicowane": 14-03-2021

Jestem szowinistką ;)

 "Dzień kobiet, dzień kobiet, niech każdy się dowie,
że dziś jest święto dziewczynek...."
Tak kiedyś radość niosła niewinna piosenka, 
dziś to ulicznych batalii przyczynek!

Nie wiem dlaczego, dziś wstyd być kobietą?
Umyka nam coś powabnego....
Dziś już nie może być święta dziewczynek...
Bo musi być święto każdego...
 
I nawet przeciwko nic nie mam temu,
niech święto się święci codziennie!
Boli, że właśnie kobiety są przeciw,
choć kobietami są przecie niezmiennie!

Nie oszukają biologii! Ni Matki Natury!
Choćby zaklęły w nic rzeczywistość!
Ni anatomii! Ni fizjologii! Na nic też brak kultury!
Bo płeć to z Boga jest oczywistość!

Im trudy kobiece są cięższe, znojniejsze...
Z natury i rolą nam przeznaczone,
Tym z wiekiem doceniam ten bukiet kwiatów,
który dostaję w me ręce zmęczone!

Niech sobie kobiety krzyczą, gardłują,
nie mnie oceniać dlaczego!
Ja cieszę się z bycia "życia ozdobą"
choćby tylko dla Niego.

Nie zawsze jest łatwo, nie zawsze pięknie,
bywają chwile okrutne!
Lecz gdy sił ci wystarczy na trudny kompromis,
te z serca kwiaty stają się cudne! 
 
Żal mi tych kobiet, co swoją bezradność
zakrzyczeć chcą wymogami.
Jeśli naprawdę chcą być niezależne,
niech będą! Ale nie dla nas wrogami!

Nie czuję nad sobą męskiej wyższości,
nie czuję dyskryminacji!
Dopóki kapcia w swej ręce dzierżę,
każdej męskiej oprę się nacji! :D

Z cyklu:  "Co mi w duszy gra", AD: 14-03-2021


czwartek, 25 lutego 2021

Mniej niż zero...

 Autor rysunku niewydarzony, czyli ja.
 
Myślisz może, że więcej coś znaczysz
Bo masz rozum, dwie ręce i chęć
Twoje miejsce na Ziemi tłumaczy
Zaliczona matura na pięć
Są tacy - to nie żart
Dla których jesteś wart
Mniej niż zero
Mniej niż zero
Mniej niż zero
Mniej niż zero
Oh oh oh oh
Zawodowi macherzy od losu
Specjaliści od śpiewu i mas
Choćbyś nie chciał i tak znajdą sposób
Na swej wadze położą nie raz
Choć to fizyce wbrew
Wskazówka cofa się
 
I tak dalej!
Choć to logice wbrew,
za to kim jesteś wyśmieją cię...
Niby chcą wiedzieć, jak jest,
Lecz prawdy boją się...
 
Mniej niż zero.....
 
Z cyklu Niemiane szkicowane.. AD, 25-02-2021
 
 

niedziela, 14 lutego 2021

Anioł pomocny.

Autor niewydarzony, czyli ja.

 

Gdzieś sobie przysiadłam w traw pustych miejscu.

Skrzydła rozpostrzeć chciałam. Odpocząć.

Na miękkim lasu przysiąść kobiercu,

Głowę do mchu przyłożyć. Spocząć.

 

By jutro wzlecieć ponad te trawy.

Ponad gór szczyty. By widzieć tego,

kto w jakiej potrzebie i które sprawy

załatwić muszę! Boć żyję dla niego...


Z cyklu: "Nieumiane, szkicowane", AD 14-02-2021


 

poniedziałek, 8 lutego 2021

Dwa serca, dwa światy.


Piękna dokoła tym więcej widzę,
im polityką bardziej się brzydzę!
Im jestem dalej od manipulacji,
tym więcej w sobie znajduję kreacji.
 
Coś z drewna stworzę, coś szkicnę ołówkiem,
w sposób ogładny zabawię się słówkiem...
Napawam swe uszy muzyki radością,
cieszę swą duszę tańca lekkością...

Z dala od pracy i codzienności,
pozwalam sobie wychodzić z szarości...
Staram się widzieć kolory życia,
by móc powrócić z otchłani bycia.

Niestety, gdy tylko otworzę oczy,
Dostaję cios, który mnie mroczy!
Powrócić muszę do świata żywych.
Finansów, prognoz, wykresów krzywych! 

Na ziemię muszę powrócić z obłoków,
by siłę mieć robić na obiboków.
Dla których i tak jestem przestępcą!
Chcą myśli moich zostać najemcą?!!
 
Jedynie myśli i moje marzenia,
gwarancją są dzisiaj mojego istnienia!
Choć w życia ułudzie tak niedoskonałam,
kiedy się poddam, to znak, że skonałam!
 
Z cyklu: "Co mi w duszy gra", AD: 08-02-2021


środa, 3 lutego 2021

Góry - moja tęsknota!

Autor szkicu niewydarzony - czyli ja.

Mam takie jedno od lat marzenie,
by stanąć jak Nike ponad Gór szczytem!
Nie po to, by je usidlić i zdobyć,
Lecz by je ogarnąć moim zachwytem! 

Z cyklu: Nieumiane szkicowane. AD: 03-02-2021

sobota, 30 stycznia 2021

Anioły są ze mną.

 

Autor obrazu: Monika Struzik. Z dumą - moja koleżanka!

 
Nie może istnieć coś tak cudnego,
chyba, że tylko w Bożej krainie!
To niepojęte dla człeka zwykłego,
nie pojmie piękna, które go minie!
 
 Jam też  nie godna patrzeć na dzieło,
i zawsze łypię spode łba okiem
nie mam talentów, by światem wstrząsnęło!
Dla dzieł wielkich jestem prorokiem!

Prorokiem marnym, którego nie słychać.
Bo we mnie nie ma ni krzty powinności!
Jednakże mogę sztuką oddychać!
I uznać przyczynę mojej małości!
 
Z cyklu: "Co mi w duszy gra", AD: 31-01-2021

poniedziałek, 25 stycznia 2021

Trzymać poziom.

Czytam, analizuję, oglądam skakanie sobie do oczu "covidowców" i antycovidowców" - bo dzisiaj wydaje się, do lamusa odszedł podział na: "mohery i postępowych", na platfusów i pisowców", na "ciemnogród i wykształconych z dużych miast", na "gorszy i lepszy sort"... Podział - było, nie było - inicjowany medialno-politycznie, ponieważ opierał się o gównosłowa naszych pożal się Boże "polityków", w umiejętny sposób manipulowany i kontekstowany przez "nasze" pożal się Boże, media!

Goebbels mógłby się od nich uczyć!!!!
Pomijając już moje "teorie spiskowe", skupię się tylko na faktach:

Podziały polityczne narodu są passe. Nie dlatego, że wyczerpały się możliwości polityków czy mediów, ale dlatego, że takie rozpierduchy nie opłacają się politycznie nikomu. Ani "opozycji" :D , ani "partii rządzącej". Zawsze ktoś odpadnie od koryta, ktoś się do niego nie dorwie... Niemniej to są ciągle te same twarze, nas tam nie ma! Dziwne - prawda? Jedni coś tam zrobili, inni tylko w polityce "byli i są". A my cały czas płacimy na ich utrzymanie, również w formie dożywotnich emerytur, o jakich my, śmiertelnicy możemy tylko pomarzyć... 

Nie będę przytaczać konkretnych nazwisk, chociaż nie - przytoczę kilka (kolejność przypadkowa):

Janusz Korwin Mikke - w polityce od 1957 , do dnia dzisiejszego nie zbudował żadnej konkretnej siły politycznej, dzięki której mógłby realnie rządzić. Dla mnie jest już jasne, że jego nie interesuje władza rzeczywista. Po co mu problemy? Przeszkodziłyby we śnie w Jewrokołchozie! Ale czasem zgadzam się z nim, kiedy,wytrącony z drzemki, wykrzyknie coś mądrego w naszym interesie, A co mu tam szkodzi!

Lech Wałęsa (ps. Bolek) - w polityce od 1980r. dla mnie jednoznacznie zdrajca, na którego emeryturę nadal płacę!  Ale muszę być obiektywna, więc: był twarzą wydarzeń w 1980, był prezydentem Polski (uważam, że z nadania i mało w tym jego zasługi) niemniej jednak nim był przez jedną kadencję. Z jego działalności dla mnie wynikła tylko zdrada, wielu nadal czeka na "ten obiecany milion". Wierzyliśmy w niego!

Jarosław Kaczyński - w polityce od 1968r. 3-krotnie doprowadził swoją partię do władzy (lata 2005-2007 oraz 20015-2019, 2019 do nadal) wykreował 2 prezydentów - ś.p. Lecha Kaczyńskiego i Andrzeja Dudę na 2 kadencje. Był premierem, wykreował kilku premierów. Nie zgadzam się z tym, na co teraz pozwala swojemu rządowi, i żeby być sprawiedliwą, to dla mnie kolejna zdrada! Wierzyliśmy w niego!

Donald Tusk - w polityce od 1980r. Dla mnie jedna z największych, politycznych szui. Od niego zaczęły się podziały na "mohery i ludzi postępowych", podzielił nas nadając nam metki. Wielu sobie tego nie uzmysłowia, ale tak właśnie było. To on pierwszy postawił pomiędzy nami, jako narodem krechę!!! Ja to nazywam pionowym podziałem - na lepszych i gorszych. Do jego pamiętnego wystąpienia w sejmie, (po przegranych w 2005 roku wyborach) obowiązywał podział poziomy (wg mojego nazewnictwa), tzn - MY NARÓD vs ONI WŁADZA. Do tego czasu razem "na dole" umieliśmy się bawić, razem narzekać, sobie pomagać! Szuja, ale udało mu się przejąć władzę na kolejne dwie kadencje sejmu. Stołek prezydenta przegrał! Znalazł ciepłą posadkę w Jewrokołchozie, na który sumiennie muszę się składać, chociaż byłam w referendum przeciwko :(

Mateusz Morawiecki - Dla mnie człowiek znikąd.premier Polski, drugą kadencję. Do PiS-u wstąpił dopiero w 2016r. Poza historią swojego ojca Kornela - żadnej swojej wiarygodności. Dla mnie duża kontrowersja! Na rzecz kogoś takiego została odwołana z bezpośredniej władzy Beata Szydło. Co by nie powiedzieć, inaczej rozumiała polskość. Dziś słuch po niej zaginął. Ale kasa w Jewrokołchozie leci. Kasa, na którą się składam.

Paweł Kukiz - w polityce od 2015r. Na bazie narodowych napierdzielanek okazał się 3-cią siłą polityczną w walce o stołek prezydenta. Na bazie tej zmarnowanej siły narodu wprowadził też do sejmu swoje "ugrupowanie" Kukiz!15. Jak dla mnie musiał polec, ponieważ jego ewidentne preferencje polityczne zawiodły wolnościowy elektorat. Elektorat, który chciał nowej siły na scenie politycznej.

Na tym zakończę przykłady, bo jednak nie to jest tematem mojego felietonu.

Chodzi o to, że jesteśmy pionkami! PIONKAMI!!! I to nawet nie w szachach, ale w zwykłych warcabach czy "chińczyku". Chociaż czujemy, że coś jest nie tak, wolimy szukać winy w planszy niż w nas samych!

A oni myśleli, myśleli aż wymyślili - dzięki wirusowi grypy i nakręcanych statystyk, dzisiejszy podział naszego narodu nie ma już absolutnie nic wspólnego z polityką!

 Dzisiaj dzielimy się już "tylko" na społeczników "dbających o zdrowie innych" i egoistów "mających w doopie" cudze zdrowie...

Zjadamy się sami - dziecko rodzica, ten w maseczce tego bez, starszy młodszego, młodszy starszego,pracownik pracodawcę, pracodawca pracownika - po prostu jeden drugiego!

A najgorsze, co może być to to, co już tyle razy przeżywałam - wrogość moich współbraci do mnie, bo racjonalnie staram się podejść do zagadnienia! I ich wrogość do każdego kto neguje linię polityczną (bez względu na stronę). I to jest dla mnie majstersztyk sił politycznych - jedynych wygranych w tym obłędzie; zupełnie nie godzien mojego podziwu! 

Chciałabym, żeby ludzie otworzyli oczy i wrócili do podziału "poziomego". To był jedyny, prawdziwy i słuszny podział, gwarantujący chociaż minimalne rozliczenie władzy! 

Demokracja nie istnieje! I jak to Smoleń, klasyk kabaretu powiedział: "demokracja? A tam... kradli i wcześniej"!

Zastanówmy się!

Z cyklu: "Felietony", Ad. 25-12-2020



 

sobota, 23 stycznia 2021

Kobiecualność - nie mogłam napisać wcześniej!

 I przyszła do mnie w ten dzień grudniowy
"Kobiecualność", co zadrą jest w oku.
Bycie kobietą - dylemat nie nowy,
jak czarne pająki wypełza z mroku
i duszę kąsa... 

Te czarne cienie, czarne westchnienia,
jak dni moich przeszłych ulotne popioły.
Drażnią i nęcą, nie chcą zapomnienia,
to czarne (mej czarnej duszy) Anioły!
choć życie pląsa... 

Trzy moje osoby, jak podział boski.
Lecz nie wiem sama, którą jest która?
Te trzy postaci w siebie nie wrosły,
na moim ciele niejedna jest skóra,
a trzewia palą...
 
Ten obraz przejmuje do szpiku mej kości,
bo nawet pióra brakuje, by oddać,
jak blisko mej szuby i do mej nagości.
Pióro pędzlowi nie może sprostać!
Ma moc za małą...
 
P.s. 
Mówisz, Monia - że machniom zrobiłaś,
bo dałaś mi dzieło, któregom nie godna!
Nawet nie wiesz, co dla mnie zrobiłaś!
Bo ducha w mym życiu wciąż jestem głodna!
Mam tylko tę jedną, nadzieję cichą,
że piękno drzewka przyniosło Ci radość,
i z magią Świąt i  stajenką lichą,
mogłam za talent Twój dać Ci zadość <3
 

 autor obrazu: Monika Struzik




 



Z cyklu: " Co mi w duszy gra", AD: 23-01-2021

środa, 20 stycznia 2021

Polityk - dziwka. Tak mówił mi Tato!

Myślisz może, że więcej coś znaczysz,
Bo władzę nadaną masz z moich rąk.
Jak każdy sobek wtedy buraczysz,
 
i głos mój w wyborach traktujesz jak bąk :(
 W doopie masz moje potrzeby i dobro,
do żłobu dorwałeś się po moich plecach.
I czyś jest Kaczyński, czy Tusk, czy Ziobro...
Jednakąż odrazę dziś we mnie wzniecasz! 

Polityk to taka dziwna jest postać,
Nawet, gdy myśli, że jest uczciwy,
"zgnoić się" musi, by przy żłobie zostać,
choć tak naprawdę zawsze był chciwy!
 
Inaczej nie wypiąłby się na wyborców,
nie przestał słuchać głosu, co z ludu
go wyłuskali, jak ziarnko w korcu;
zadając sobie minimum trudu!  

Niestety, widzę, że na mównicy,
zanika rozum, liczy się kasa
Wyborca, to dzieciuch jest z piaskownicy,
gdy milknie rozum, zanika klasa!

Ot, takie to moje są spostrzeżenia.
Nikomu niczego powiedzieć nie chcę.
Nie chcę też w me życie w buciorach włażenia
i praw moich ważenia lekce!!!!
 
Z cyklu: "Gorzko politycznie", AD: 20-01-2021