KIEDY!!!!
- Kiedy pozwoliliśmy na to, by nasze Małżeństwa przestały być postrzegane jako jedność?! Bo tym jesteśmy wobec polskiego prawa - ale przecież nie dla banku, operatora TV czy telefonii. Kiedyś sprawy małżonków były traktowane jako jedno. Dzisiaj - wszelkie nieuprawnione w ogóle do tego instytucje tresują nas, jak pieski - żona czy mąż (zwykle jedno zarządza wspólnymi finansami) nie może teraz załatwić sprawy, bo ważne jest - na kogo jest UMOWA! A czy można zawrzeć umowę np. na TV we dwie osoby? Mąż i Żona? No, ja przynajmniej z taką praktyką się nie spotkałam ... NIEWOLNICTWO!
- Kiedy pozwoliliśmy, pod pretekstem RODO, przymusowo zgadzać się na warunki każdego, kto tylko taką klauzulę zawrze? Niby jest dobrowolna, ale jeśli nie odhaczy się tych zgód - nic nie załatwisz! NIEWOLNICTWO!
- Kiedy pozwoliliśmy "państwu" tak dalece ingerować w życie naszych rodzin - dzieci, wnuków! Kiedy pozwoliliśmy na pranie mózgów naszym dzieciom do tego stopnia, że dziś, nam doświadczonym osobom strach się odezwać w jakiejkolwiek kwestii?!!!
- Kiedy pozwoliliśmy na to, by młodzi MOGLI nas nie szanować?!!!
- Kiedy pozwoliliśmy na to, by dobre, mądre wartości - i taka np. umiejętność życia w społeczeństwie zostały zastąpione źle rozumianą "poprawnością polityczną"?!
Przykro to pisać, ale to właśnie My, Dzieci PRL-u najbardziej powinniśmy uderzyć się w piersi. Tak nas wytresowali, że siedzimy cicho, jak te myszki pod miotłą. A źle się dzieje.
To nie jest post polityczny!!!!!!!!!!!!!!!!
To są moje (Dziecka PRL-u), refleksje na temat dzisiejszego świata! Mam porównanie i mam prawo o tym pisać!
My Dzieci PRL-u wychowaliśmy następne pokolenia. Chyba poszło coś nie tak, skoro sami tak chętnie wracamy do tych trudnych lat, jako najlepszych w naszym życiu?!
A do napisania tego postu skłoniło mnie dzisiejsze (zgodnym chórem) stwierdzenie moich bardzo dorosłych Dzieci, że zazdroszczą nam tamtych czasów 😤🤔 I, że chcieliby mieć takie wspomnienia...
Pewnie zaleje mnie zaraz fala hejtu - ale myślę, że będą też na tej grupie osoby, które poddadzą się refleksji.
Bycie Dzieckiem PRL-u to nie tylko fajne wspomnienia - to też zrodziło konsekwencje...
