piątek, 17 września 2021

Refleksja o refleksji...

 

Wiem już, dlaczego Nasz Rej pisał fraszki....
Już nawet "kumam", z czego fraszka się wzięła!
Z bezradności!

Bo:
- kiedy chcesz tak dużo powiedzieć, a nikt długich wywodów nie chce słuchać...
- kiedy ktoś chce, żebyś mu coś wytłumaczył, a jednocześnie nie chce mu się ciebie słuchać...
- kiedy już wiesz, że choćbyś serce wyjął,wszystko, co powyżej - nie działa!
Wtedy:
- skracasz swój przekaz do parafraz...
- bezradnie liczysz, że ktoś cię kiedyś zrozumie...

A kiedy już wiesz, że znalazłeś się na bezdrożu - piszesz fraszki :D

Nie mierzę się z MISTRZAMI!!! Ale z wiekiem przyszło ICH prawdziwe ZROZUMIENIE!


 Oto moja fraszka: "Na pięknotę"

 

Tak sobie myślę - co wartość ma większą?

Czy siły, co niszczą? Czy te, co to "piększą"?

Tak sobie myślę - kto siłą jest większą?

Czy ci, co coś warci? Czy ci, co  brud "piększą"?

 

Z cyklu:  "Gorzko politycznie"; AD: 18-09-2021

piątek, 10 września 2021

Piłka nożna, ogórki i Raj Utracony!

 Nie ma to jak czekać nad kolejną partią słoików w pasteryzacji, w tle słysząc wspomnienia o jednym z najwspanialszych ludzi "niepisanego" kabaretu - Wiesławie Gołasie! 

Chociaż dzisiaj piszą znów o piłce nożnej - fenomenie sportowego polskiego walenia głową w mur!!!


 

To jedno z najwspanialszych wspomnień! Znów mam jakieś 10-15 lat, ś.p. Mama robi przetwory: wszędzie pełno pustych słoików, nakrętek, warzyw, owoców z własnego ogródka.... I ten "telewizor - powiew nowoczesności" w tle...  


 

Mimochodem, a jednak do tej pory pamiętane wspaniałe role p. Wiesława.

Dziś takich ludzi już nie ma! Ten człowiek był aktorem, ale kreował swoje role tak, że to życie okrzyknęło go kabareciarzem! To fantastyczny przykład na wrodzone poczucie inteligentnego dowcipu, wyszukanej satyry, niezwykłego wyczucia granicy pomiędzy żartem a prostactwem... Dziś nasi "kabaretowcy" muszą się sami tak nazywać, bo inaczej NIKT nie wiedziałby o co im w ogóle chodzi!

Wychowana w domu pełnym mądrości, inteligencji, wysublimowanego dowcipu, dziś jedyne, co mogę zrobić, to wypić setkę za Pana Wiesława! Po której może zaszumi w głowie, ale chyba w Polskę już nie pójdę, bo nie wiem, gdzie ONA!


Ale ogórkiem zakąszę!

Panie Wiesławie - oby nam ta seta w głowie zaszumiała!!!

Żal, żal, - wielki żal! :(

 Z serii: "Reszta, czyli co mi w duszy gra!"




wtorek, 7 września 2021

NIEMOC.

Coś czułam - nie czuję.

Coś chciałam - pauzuję.

Myślałam - nie myślę...

zduszono iskrę...


Tworzyłam - bo byłam,

gdy siebie odkryłam.

Sił próbowałam,

granic nie znałam...

 

Dziś jestem poprawna.

Duchowo niesprawna!

To taki paradoks -

za życia ortodoks....

 

dziś nie chcę wadzić,

sporów prowadzić!

Zgodę buduję,

co mnie rujnuje...

 

Z cyklu: "Co mi w duszy gra", AD: 07-09-2021