W moim ogrodzie już rządzi jesień!
Usypia życie, sieje zniszczenie.
Z drzew strąca liście, kwiatów nie szczędzi.
Choć jeszcze kwiaty pragną uniesień...
okrutna wpycha je w zapomnienie!
I jak szalona ku zimie pędzi!
To, co tak długo się liśćmi puszyło,
dziś marnie wygląda zwisając żałośnie
i resztki muskułów pręży z nadzieją...
Że trochę radości z owocu było!
Zasypia. Z bólem myśląc o wiośnie.
Tuląc istnienie przed zimy zawieją.
Resztki kolorów przed mrozem się bronią,
ledwo co można uwieńczyć to zdjęciem
Liść każdy przed zimną macochą truchleje!
Półnagie pędy korzeni już nie ochronią.
I tej zieleni, co życie chroni z przejęciem,
wiedząc, że sama w końcu struchleje...
W moim ogrodzie już jesień rządzi!
Zagarnia piękno z chwili na chwilę...
Szaruje barwy by oka nie cieszyć...
Próżne starania! Natura Matka to oporządzi.
Przegna jesieni tę krotochwilę.
i każe jej z wiosny barwami się zmierzyć!
Taką mam właśnie nadzieję, by przeżyć...
Z cyklu: "Co mi w duszy gra", AD: 09-11-2021
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz