Fot. Ewa Adamczyk.
Słów nie mam, by oddać piękno tej chwili!
Schwyconej w locie dnia mijającego.
Marcowe słońce ku nocy się chyli,
Obiektyw złapał, co z dnia najcenniejszego!
Dwie wzniosłe wieże, symbol przetrwania.
Wzrosłe z potrzeby ludzkiego istnienia!
W latach tysięcznych, w dziejów zaraniach.
Są tajemnicą Boskiego tworzenia.
Te mury, ta zieleń, chwycony półcień,
I puste gałęzie, co wiosnę czują.
Choć stoją od wieków - zagadką są co dzień,
Nadzieję na lepsze ułomnym zwiastują!
Z cyklu: Reszta czyli, co mi w duszy gra. AD: 27-03-2021
W odpowiedzi Jacek Bilski:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz