piątek, 16 lipca 2021

Co cię nie zabiło, to cię wzmocniło!

Ze zdrowiem już kiepsko. I głowa siwieje,

zmarszczki rysują na twarzy twe dzieje.

Młodość odstawia cię na tor boczny.

W tobie wciąż grają młodości nadzieje,

nie wierzysz w życia zamknięte wierzeje...

W ciele znak czasu boleśnie widoczny.


Zaczynasz więc wracać myślą do ludzi,

do swoich "czasów". Zaczynasz się łudzić.

Lecz proza życia jest nieubłagana!

Nowe nie twoje, starego nie wrócisz....

Choć robisz wszystko by się nie smucić,

jak obca wstajesz każdego rana!


Obca dla świata, obca dla siebie,

znasz swoje miejsce, a jednak nie wiesz

jak stare stopy na nowym postawisz?

Wróć więc do tego, co znasz najlepiej;

 młodości swą starą miarką nie mierz. 

Przecież z życiem się zmierzyć potrafisz!

 

Naucz się czerpać z krynicy mądrości.

Jej serce bije właśnie w starości.

Młodość, to tylko ty sama sprzed lat.

I po co walczyć? Czego zazdrościć?

Na samą siebie w młodości się złościć?

Nie cofniesz czasu, nie cofniesz dat!

 

Kto cię nie zabił - już nie zabije!

Co twoje jest - już nie będzie czyjeś!

Jak kiedyś, silna wstajesz co rano!

 

Co kiedyś bolało, dziś ledwo cię muska.

W miejscach najsłabszych wyrosła łuska.

To twoje od życia wiano!

 

Z cyklu:  "Co mi w duszy gra". AD: 16-07-2021



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz