Stolica to jednak strasznego ma pecha
do brudów i dziwnych przypadków.
Nie zmilkły czyszczenia kamienic echa,
w gównianej aferze przybywa świadków.
Rafałek problemu żadnego nie widzi
ekonaziści też dzisiaj nie płaczą.
Z zalanych gównem wód Wisły szydzi,
ci drudzy w protestach również nie skaczą.
Zważywszy, że wielu za mędrców robiących,
już dawno się czuli przez prawych "obsrani",
zapewne teraz z fekaliów płynących,
ekosystem stosowny wytworzył się dla nich.
Z cyklu "Satyrycznie politycznie", AD: 30-08-2019
Pisanie zawsze było moją pasją. Mam na swoim koncie sporo wprawek prozą, dużo felietonów i felietoników... Ale to, co najbardziej kocham, to pisać wierszem. Zdecydowałam w taki właśnie sposób komentować otaczającą mnie rzeczywistość. Po latach prób i doświadczeń już jestem pewna, że taka forma kontaktu ze światem jest mi najbliższa... Ja będę starała się Was rozbawić, poruszyć, zainspirować, a Wy - czytajcie i komentujcie... Zatem - ZAPRASZAM!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz