niedziela, 8 listopada 2020

Wiedza - moje przekleństwo.

Uczono mnie zawsze, że wiedzieć to być,
Uczono, że bycie oznacza świadomość.
Uczono, że myśli nie wolno kryć,
I chyba tym zabito mych myśli wolność.

Przez lata wmawiano, że wiedza to klucz,
do nawet najbardziej zamkniętych drzwi dla nas.
Gdy wiedzy używam, krzyk wokół, że "pucz"!
Niestety, nie każdy osiągnie Parnas.
 
I ten mityczny, przed którym klękam,
bo na talentów cierpię niestatek ;)
I ten realny, co się go nie lękam,
Bo Góry były, będą i są mi Bratem!

Wiedza przeszkadza mi w życiu na co dzień,
co mnie nauczono, dziś bzdurą się zdaje.
Mądrzejszy dzisiaj byle przechodzień
Niźli mądrości mojej ruczaje...
 
Boli to bardzo, serce me krwawi :(
I nie dlatego, żem niezrozumiana!
Boli dlatego, że ludzie prawi,
miast mózgu człeczego, mózg mają pawiana!
 
Z cyklu "Co mi w duszy gra."  AD. 08-11-2020


 



 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz