wtorek, 10 listopada 2020

11 listopada - święto (NIE)podległości. Ból, żal, serce pęka!

Myślimy, że jesteśmy już Niepodlegli!
Wierzymy, że tyle wolności jest w nas!
Nie zauważyliśmy, kiedyśmy polegli.
Przegapiliśmy prawdziwej nadziei czas.

Daliśmy omotać się i omamić
ludziom, dla których jesteśmy niczym.
Przykro mi przyjdzie w to święto oznajmić,
że dla Niepodległej to raczej czas zniczy!

Nie będzie dzisiaj biało-czerwonych
marszów, bo jakieś jednostce to wadzi.
Dziś czas jest żalów mocno spóźnionych!
Do tego "poddaństwo gawiedzi" prowadzi.

Nadal myślimy: jesteśmy wolni,
bo z armatami na nas nie dybią.
Lecz możni świata są dziś tak swawolni,
bo wiedzą, że kul swoich nie chybią.

Dzisiaj nie walczy już nikt czołgami,
w umysłach naszych wszystko się dzieje.
I nikt już nie czuje, że honor plami,
bo w złudnej wolności pokłada nadzieje.
 
Dzisiaj się walczy niewiedzą i strachem.
Mass media piorą mózgi bezkarnie!
Myślisz, żeś panem jest pod swym dachem?
Gdyby nie bank, nie czułbyś się marnie.
 
Skończyła się era czołgów, strzelanin!!!
Drugiej Wojny Światowej nie będzie.
Zaczęła się era składania z nas danin.
Maseczka, szczepienie - by być w życia pędzie. 

Kto tego nie zrobi - banicja będzie.
W zasadzie już teraz to wszystko się dzieje!
Nie masz maseczki? Stań w tylnym rzędzie!
Przed tobą wejdą "w maseczce" złodzieje!

Do dzisiaj widzę to piękno flag polskich w W-wie!
Tam byłam, widziałam! I flagę niosłam!
Dzisiaj ta "polskość" to mój sen na jawie ! :(
Bo ponad mą polską, inna tożsamość wzrosła :(

Z cyklu "Patriotycznie", AD. 10-11-2020

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz