środa, 29 maja 2024

Dumka nad maszyną do szycia.

 Nikt życia miarą krawiecką nie mierzy,
bo życie - zbyt trudny materiał!
Nie da się życia, jak portek przymierzyć.
 
Nikt życia miarą krawiecką nie mierzy,
bo miary by mogło zabraknąć.
Nic tu się nie da zwęzić, poszerzyć.

Nikt życia miarą krawiecką nie mierzy,
bo komu potrzebna jest miara?
Nikt już w porządek świata nie wierzy.

Nikt życia miarą krawiecką nie mierzy.
Bo niepotrzebna jest miara.
Z długością życia każdy się zmierzy...
 
A wtedy... przyda się wiara...

 Z dedykacją dla Moniki Struzik. 
 

Z cyklu: "Co mi w duszy gra", AD, 29-05-2024

Czasoprzestrzeń miłości.

Nie dzieli nas nic -
ni czas, ni jego konanie.
Nie dzieli nas nic -
bo ponad kochanie!
 
Nie dzieli nas nic -
w tym czasu władanie.
Nie dzieli nas nic -
bo jest w nas kochanie! 

Nie dzieli nas nic -
w tym ziemskie rozstanie,
bo ponad wszystko
jest nasze kochanie!
 
Ze szczególną dedykacją dla mojej Anity Łukasik  <3
 
Z cyklu: "Co mi w duszy gra", AD, 20-05-2024





środa, 15 maja 2024

Temu panu ten...

 Temu panu ten...
 
Raz temu panu ten inny powiedział,
coś za co potem 3 lata siedział...
 
Raz temu panu ten inny coś zrobił
takiego, że potem to coś przysposobił...
 
Raz temu panu ten czymś się wysłużył,
bo wcześniej u tego się ten zadłużył...

Raz temu panu ten coś postawił,
a potem żądał, by w sądzie się stawił...

Raz temu panu ten służył gościną,
a tamten mu numer niezły wywinął...
 
Raz temu panu tamten mył rękę,
by żaden z nich nie popadł w udrękę.

Nie niosą za sobą me rymy treści,
nikt ze znajomych w nich się nie mieści!

Takie mnie naszły słów moich bezprawia,
gdy ktoś komuś rękę w pracowni doprawia ;)
 
Niesamowicie rozbawił mnie filmik z pracowni mistrza Artura, i natchnął :D
 
Z cyklu: "Przepraszam - musiałam", AD. 16-05-2024



czwartek, 9 maja 2024

Przepraszam - musiałam: Jacek.

Z tego łez padołu , nie ma ucieczki
Tu na zawsze zostaje i mały , i wielki
Zmieniamy więc formy
Dziś człowiek , jutro motylek
Kamieni stos
Glizda
Albo morza kropla
Taki nasz los
Nie patrzmy za siebie
Tam nasza głupota , marzenia
Tęsknota
Cóż mi z tego czym byłem
Tak ważne czym jestem ?
Ważne tylko czym będę ,
I czy to wszystko ma sens ....
 
Jacek Bilski, maj 2024
 
 Ja:
Pytając o sens już sam sobie przeczysz!
Boć nie chcesz żyć tym, co już było!
Wspominkom, marzeniom złorzeczysz,
choć w tych wspomnieniach jest miłość:
 
do lat naszego błogiego dzieciństwa,
do tego nieba, co niebem było!
Do lat, gdy nie było wszech....twa!
Do tego wszystkiego, co nas powiło!
 
Powiła nas Mama, Niezastąpiona!
Powiło nas słońce i nieba lazur!
Powiło dzieciństwo - bajka uśniona,
bo nasze dzieciństwo miało swój pazur....
 
Powiła nas szkoła - czas trudny, owocny,
powiły trudy, i często cierpienia...
Każdy dla siebie żył! Był wtedy mocny!
 
Dziś już tak nie jest.
 
... Czas wspomnień nie zmienia.

Z cyklu: "Przepraszam - musiałam", AD. 10-05-2024

wtorek, 7 maja 2024

Jak to było... - Przepraszam - musiałam: Irek

 

"Niezgrabny, nieco grafomański wierszyk o tym jak to będzie..."
 
Wzrusza mnie zieleń w starych filmach
Na fotografiach Polaroida
Gdy sprawa pilna niezbyt pilna
A oczy Twe jak woda modra
 
Wierzę, że takie będzie Niebo
Wszechogarnięte tą zielenią
I te pejzaże tam z dzieciństwa
Nigdy przenigdy się nie zmienią
 
Będziemy mijać krzaki malin
I mówić do nich słodko będziesz
I Niebo wszystko to ocali
I lat nam wcale nie przybędzie
 
I będzie pachnieć sianem w słońcu
W leniwe ciepłe popołudnie
I będę z Tobą szedł bez końca
Wiem to- po prostu będzie cudnie...
 
Irek Ślusarczyk, nocą z 7 na 8 maja, 2024r.

 

 Przepraszam! Musiałam:

To raczej wierszyk o tym, jak było, 
Co dawno się nie, lub wydarzyło.
Te łąki zielone, pejzaże za młodu.
Dziś tego nie ma - szkoda zachodu. 
 
Na Polaroida już nie ma co liczyć,
dziś stare palce w Ajfonie czas ćwiczyć.
Na niebo i owszem popatrzeć możemy,
czy dawny błękit w nim dostrzeżemy?
 
Dziś krzaki malin upadłość głoszą,
cichą tragedię plantacje noszą...
Nie dziwi popłoch w kręgach gromadzkich, 
gdy zdradę w malinach już widział Słowacki!
 
Siano też pachnieć nie będzie w słońcu,
bo dzięki Unii ma się ku końcu...
 
Lecz nadal, jak Ty mam taką nadzieję,
że jeszcze słoneczko, jak dawniej przygrzeje.
Że coś pozostanie z naszego dzieciństwa...
 
Na przekór nowego wszech.........stwa!
 
Z cyklu:"Przepraszam - musiałam". AD: 08-05-2024r.