niedziela, 13 września 2020

Wiersz o niczym.

Tak sobie siadłam i pomyślałam.
Czy wiersz zawsze musi mieć temat?
O byle bzdetach rym w głowie miałam,
i o tym niczym mogę napisać poemat :)
 
Po prostu rymy się w głowie składają,
a to, że komar, że mucha wstrętna...
że o wirusie w mediach nadają.
I, że szarlotka taka ponętna...

I, że do pracy jutro iść muszę,
i, że nic nigdy nie mam "wolnego"!
I, że wciąż kruszyć kopie muszę,
o wszystko moje i nic mojego. 

Tak czasem siedzę i patrząc na coś tam,
nic konkretnego - rym sam się płoży.
I do powiedzenia też nic nie mam...
Mózg myśli bezładne w wersy ułoży.

I taki to wiersz o niczym i dla nikogo,
Bo myśleć nie ma siły, a pisać się chce.
Takie nic, lecz pisząc, czuję się błogo...
A przeczyta i tak tylko ten, kto zechce.
 
Z cyklu: "Co mi w duszy gra". AD.: 13-09-2020


 

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz