sobota, 5 września 2020

Cisza przed burzą lub tylko... cisza.

Są takie góry, które zdobyłeś,
nim na nie wszedłeś.
Są takie miejsca, w których już byłeś,
nim je obszedłeś...
 
Są takie sny i takie marzenia,
co ci się spełniły.
Lecz jawa mrzonki w teatr zamienia,
i grać nie masz siły.

Bo teatr boleśnie szczęściem nazwany,
zweryfikowało życie.
I choćbyś na życie był mocno narwany,
i tak tęsknisz skrycie....  

Do tych pagórków i miejsc zielonych,
i do tej wolności...
i do tych ludzi sobie wyśnionych...
Bo nie ma jedności.

Kiedy poddałeś się temu jarzmu?
zgodziłeś się na niewolę?
I kiedy wyrwiesz się z tego marazmu?
Kiedy okażesz swą wolę?
 
Trudne pytania bez odpowiedzi.
Matnia się wciąż rozszerza...
Musisz dojrzeć do swojej  spowiedzi,
by wyjść spod pręgierza.
 
Z cyklu: "Co mi w duszy gra", AD: 05-09-2020


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz