poniedziałek, 7 października 2019

Bieszczadzkie Cienie.

W pewien pochmurny, deszczowy dzień,
zobaczyć przeszłość w teraźniejszości mi przyszło.
Na ścianie bieszczadzkiej stodoły Cień
zatrzymał czas ludzki niczym monidło.

W potokach deszczu, w szarości dnia
z ócz czarno-białych smutek wyziera.
Niemi świadkowie minionych lat...
Obraz historii, co dech zapiera.

Stoją i patrzą, ich czas się zatrzymał...
Donikąd się spieszą, niczego nie pragną.
Należną im pamięć każdy otrzymał,
w spokoju ducha już mogą zasnąć.

Dla nas, potomnych to będzie memento:
nie wolno zabyć o ludziach zwykłych,
pozwolić, by przeszłość zakryła ciemność,
w miejsce tradycji chcieć uciech nikłych,

pragnąć bezładu, wartości  ściąć pień,
odrzucić Boga,  powitać kusego -
nie wolno! To mi wykrzyczał Bieszczadzki Cień!
Gdy w deszczu długo patrzyłam na Niego...





Z cyklu "Co mi w duszy gra". AD: 07-10-2019

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz