To dzień szczególny, to Twój dzień Tato.
poza nim tylko dni 365 w roku.
Nigdy nie byłam gotowa na to,
byś pozostawił mnie samą w mroku
Twojego odejścia.
Dzień każdy, kolejny powinien tłumaczyć
Twoje odejście i ból tuż po nim.
Lecz normalności nie mogę zobaczyć,
spokoju to mego antonim,
Zaś synonim zejścia...
Tatko - na zawsze jesteś w mej głowie
Choć ciała już nie ma, lecz pamięć żywa
O Twoim życiu każdy się dowie,
Bo we mnie żyje legenda prawdziwa,
którą stworzyłeś...
Pamiętam, byłam, zaświadczyć mogę
Jak chciałeś Polski, jak ją kochałeś!
Jak czułeś niesprawiedliwości trwogę.
I, że już jest wolna! Tak myślałeś.
Tatuś - ciesz się, że nie dożyłeś!
Ja tę spuściznę noszę.
Gdy czas nadejdzie - wszem, wobec ogłoszę...
Z cyklu: "co i w duszy gra", AD: 24-06-2020
Pisanie zawsze było moją pasją. Mam na swoim koncie sporo wprawek prozą, dużo felietonów i felietoników... Ale to, co najbardziej kocham, to pisać wierszem. Zdecydowałam w taki właśnie sposób komentować otaczającą mnie rzeczywistość. Po latach prób i doświadczeń już jestem pewna, że taka forma kontaktu ze światem jest mi najbliższa... Ja będę starała się Was rozbawić, poruszyć, zainspirować, a Wy - czytajcie i komentujcie... Zatem - ZAPRASZAM!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz